![]() |
JUŻ JEST DALSZY CIĄG KRONIKI - KLIKAJ I CZYTAJ
Po ZIMIE jaka zagościła na naszej stronie, wreszcie widać pierwsze oznaki życia, chociaż termometr wskazuje już temperaturę kilku stopni na minusie.
Jakiś już czas temu podjęliśmy się umieścić Kronikę Szkoły Podstawowej w Piastoszynie w wersji elektronicznej. Aby tego dzieła dokonać, trzeba było odczytać ze zrozumieniem Kronikę pisaną piórem w latach kiedy kierownikiem szkoły był p. Alojzy Ankowski. Wówczas Monika i Ewa poświęcały czas na ten kawałek naszej historii. Dotarły one do początku roku szkolnego 1949/50.
Na pomysł kontynuacji pracy wpadły Pani Krystyna Heniborg (mieszkająca w Tucholi, kiedyś mieszkanka Piastoszyna) i jej córka Wanda Chmielewska z Żalna.
Pani Krystyna z wielkimi chęciami i zaangażowaniem zabrała się do tej żmudnej, ale przyjemnej pracy. Każdy wers prawidłowo odczytany to już satysfakcja, a kolejne wydarzenia z życia tej szkoły i jej mieszkańców przypominają, być może z tęsknotą, ten odległy już czas. Czytając kronikę, cofamy się do minionej epoki, innego systemu, innych wartości. Nie staramy się jednak tej historii zmieniać, ale dokładnie ją udokumentować. Wiemy bowiem, że szczególnie nasi mieszkańcy - ci obecni Piastoszynianie, ale też Ci, których losy rzuciły w różne strony, chętnie wspominają swoje lata.
Czytając kronikę dzisiaj, może wydawać się ona dziwna, niekiedy trochę śmieszna, szczególnie dla młodszych pokoleń. Cechą wspólną tych wydarzeń i tego czasu jest kawałek naszego życia, którego, jak myślę, nikt się nie wstydzi. Mimo że był to podobno ten gorszy system.
Zapraszamy zatem do czytania naszej lokalnej historii w zakładce Z kart historii i dalej Kronika szkoły. Naprawdę warto.